sobota, 28 maja 2016

Street Art - jeden z symboli Bergen.


Jedną z osobliwości miasta są występujące niemal na każdym kroku graffiti, w postaci różnych malunków, obrazów, rysunków, podpisów... Znajdują się na ścianach budynków, murach, drzwiach - wszędzie gdzie uliczni artyści znaleźli dogodne dla siebie miejsce :)

niedziela, 22 maja 2016

GAMLEHAUGEN - propozycja na niedzielne popołudnie w Bergen.


Dziś niedziela, czas odpoczynku i søndagstur - czyli niedzielnych wycieczek. Dzisiejsza pogoda w Bergen nie zachwyca, i wycieczkom sprzyja... nie bardzo, ale za to na blogu zabiorę Was na spacer do Gamlehaugen. Jest to pałac położony ok. 7 km od centrum Bergen, będący rezydencją norweskiej rodziny królewskiej. 

piątek, 20 maja 2016

17 maja w Bergen.



Wyobraźcie sobie, że jest w Europie kraj, gdzie poważne święto narodowe, jakim jest rocznica uchwalenia Konstytucji, można obchodzić bardzo radośnie, hucznie i głośno. Że nie jest to uroczystość obchodzona z wielką pompą, sztywnymi i galowo ubranymi urzędnikami władzy państwowej, defiladami wojskowymi i nudnymi przemowami prezydentów. Że wszyscy (a szczególnie dzieci) czekają na ten dzień cały rok, bo mogą objadać się wtedy lodami, hot-dogami i goframi sprzedawanymi na ulicznych kramach. ( Mówi się nawet, że ten dzień to "Święto Dzieci".) Że można tańczyć na ulicach, uczestniczyć w barwnych i głośnych pochodach przy dźwiękach przeróżnej muzyki. Że wszyscy, bez względu na pogodę, spędzają ten dzień na zewnątrz, spotykają się ze znajomymi i imprezują. Że z tej okazji pije się szampana do śniadania (tzw. champagnefrokosten) lub chodzi z kieliszkami tego napoju po ulicach. Że są organizowane różne konkursy, zabawy, koncerty i fajerwerki na zakończenie dnia. Że w ten dzień ludzie zakładają przepiękne, ręcznie szyte stroje narodowe (tzw. bunady), a jeśli ich nie mają, to najlepsze odświętne stroje i przypinają kotyliony w barwach flagi narodowej do odzieży. Że każdy dumnie dzierży flagę w dłoni i radośnie śpiewa narodowy hymn, wyrażając tym swój patriotyzm i przywiązanie do kraju. 

I jak, wyobraziliście sobie, czy myślicie, że to niemożliwe, że tak nie może wyglądać święto narodowe będące odpowiednikiem naszego 3 maja czy 11 listopada? A właśnie że może, tak wygląda 17 maja w Norwegii! Wszystko to na pamiątkę wydarzeń z 17 maja 1814 roku, gdy w norweskim Eidsvoll Zgromadzenie Narodowe uchwaliło pierwszą konstytucję Norwegii. 
Zapraszam na minigalerię z tegorocznych obchodów 17 maja w Bergen :)

niedziela, 15 maja 2016

Sykkelhelgen II - Sørfjorden rowerowo.



Dzisiaj krótki post turystyczny, nie będę zamęczać zbyt długim opisem, niech zdjęcia mówią same za siebie! :)
W Norwegii mamy kolejny długi weekend, z powodu Pinse (Zielone Świątki), przedłużony dodatkowo o wtorek 17 maja, czyli Święto Narodowe Norwegii. Pogoda dziś sprzyjała, więc znów wsiedliśmy na rowery :)

czwartek, 12 maja 2016

Przeprowadzka w Norwegii. Co trzeba zrobić po zmianie adresu.


Raz już ten temat przechodziłam rok temu, gdy zmienialiśmy mikroskopijnego hybla na trochę większego hybla (możecie przeczytać o tym tutaj) a w zeszłym tygodniu, całkiem znienacka, okazało się, że mamy niecały miesiąc na zmianę mieszkania... Tym razem mieliśmy farta, bo nowe mieszkanie znaleźliśmy już na drugi dzień, a że w Norwegii 5 maja był dniem wolnym od pracy (ze względu na Święto Wniebowstąpienia Pańskiego) i mieliśmy długi weekend, udało nam się więc ogarnąć przeprowadzkę w 4 wolne dni ! Opuściliśmy wiec centrum Bergen na samym początku sezonu turystycznego, i zamieniliśmy miejskie hałasy na ciszę i spokój dalszej dzielnicy miasta :-)

* nie obyło się bez przygód, jak zwykle. W pierwszym mieszkaniu, które oglądaliśmy, za całe wyposażenie kuchni robiła... Mikrofalówka. Serio. Oprócz tego mieszkanie miało dostęp do obłędnego tarasu z leżakami, grillem i widokiem na miasto, Ulriken, Fløyen i fjord, ale patrząc na nieadekwatnie wysoki do "wyposażenia" kuchni czynsz, stwierdziliśmy jednak przytomnie, że na tarasie się nie mieszka, pogoda w Bergen pozwoli nam skorzystać z tego tarasu może 10 -15 razy w roku, a jak będziemy się żywić tylko żarciem z mikrofalówki to zaczniemy za niedługo świecić. Nei, takk!

Drugie mieszkanie, które oglądaliśmy było w porządku (kuchnia jest kuchnią a nie zakątkiem dla pospolitego zjadacza mrożonek) więc się na nie zdecydowaliśmy. Moje myśli krążą więc teraz wokół tematu przeprowadzki, urządzania mieszkania i tego co muszę pozałatwiać, stąd pomysły na inne wpisy muszą poczekać - a dzisiaj post, który może tej części z Was, która mieszka w Norwegii, się przyda :-) Choć jak zawsze - zapraszam do przeczytania wszystkich!

wtorek, 3 maja 2016

Trzy strony internetowe, bez których nie wyobrażam sobie życia w Bergen.

Stron, które odwiedzam na codzień jest oczywiście więcej niż 3, ale dziś skupię się na witrynach norweskich, które znacznie ułatwiają funkcjonowanie w Bergen. I uwaga, nie tylko! Jedna z nich, choć w języku norweskim, przyda się też Wam wszystkim, naprawdę! :)