Bergeński klimat bardzo sprzyja rododenronom, które kwitną tu piękne, rozłożyste, kolorowe, a można je spotkać w wielu miejscach w mieście. Na drogach publicznych, w parkach, ale także w prywatnych ogrodach. Te okazałe krzewy bardzo ubarwiają miejski krajobraz i uprzyjemniają spacery po Bergen. Sezon na rododendrony mamy właśnie w pełni, dlatego dziś pokażę Wam kilka zdjęć jak wygląda miasto tonące w tych kwiatach :)
Historia rododendronów w Bergen sięga roku 1787, kiedy bergeński botanik odkrył gatunek Rhododendron lapponicum w swojej podróży pomiędzy Bergen a Oslo. Pierwszy rododendron został jednak posadzony w Bergen 50 lat po tym zdarzeniu, ale od tego czasu rosliny te opanowały miasto. Obecnie znajduje się tu grubo ponad 900 gatunków rododendronów, a w samym arboretum w dzielnicy Milde znajduje się ponad 4000 tych roślin!
Każdy gatunek jest tam opisany specjalnymi tabliczkami.
Arboretum na Milde to największe skupisko rododendronów w całej Skandynawii.
Broszura norweskiego Związku Rododendronów (założonego w Bergen w 1997 roku) wyróżna 8 miejsc w mieście, gdzie rododendrony występują w dużej ilości. Są to, oprócz Arboretum: ulica Frids C. Riebers, park Nygård, Møllendal, Solheim kirkegårder (czyli na cmentarzu), Muséhagen (ogród przy uniwersytecie), Rhododendrariet i jedna z piękniejszych ulic w mieście - Fjellveien, zwana też "drogą zakochanych". Gdy są tam rododendrony to idealne miejsce na romantyczny spacer! :)
Chyba nie dziwi Was już, dlaczego Bergen nazywane jest miastem rododendronów? :) Na wspomnianej wcześniej ulicy Fjellveien znajduje się pamiątkowa tablica, na której Beren zostało właśnie tak nazwane.
Na tablicy mowa jest o 10 tysiącach rododendronów i rzeźb w Bergen. Bo rzeźb w mieście też mamy sporo, ale to już kolejna osobliwośc, i temat na kolejny wpis... :)
http://www.rhododendron.no/Artikler/2003-3-pmj.htm
http://bergenbibliotek.no/blogg/bergen-rhododendronens-by-hovedside
Pozdrawiam,
Ania
Fajnie piszesz. Rozkręcasz się ;) Super, że podałaś artykuły źródłowe. Muszę odnaleźć Fjellveien bo zaintrygowałaś mnie tym. Czy zdjęcia do posta robiłaś także na tej ulicy?
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) tak, pierwsza część zdjęć jest z Arboretum, a kolejne zdjęcia, po zdaniu o Fjellveien jest właśnie stamtąd:-)
Usuńja nawet nie wiedziałam jak rododendron wygląda...serio:) moja mama była ogrodnikiem a ja z jej pasji nie przejęłam kompletnie nic i nie znam się na kwiatkach hehe. ale teraz będę wypatrywać rododendronów w Oslo bo na pewno jakieś i tutaj rosną:)
OdpowiedzUsuńTutaj ciężko je przeoczyć ;-) ale Oslo napewno też ma swoje krzewy :-)
UsuńOslo to miasto kwitnących bzów! :)
OdpowiedzUsuńO, czyli też mają swoje kwiatki :-)
UsuńPowiem tylko tak - uwielbiam kwiaty :D
OdpowiedzUsuńW Ås gdzie teraz mieszkam mieliśmy jeszcze miesiąc temu miasteczko bzów. Były wszędzie, zaciągałam się nimi gdy tylko byłam poza czterema ścianami. Pachniało jak w ogródku u babci.
OdpowiedzUsuńMusiało być cudownie, bzy pachną oszałamiająco ... :)
Usuń35 year old Data Coordiator Kalle Rowbrey, hailing from Port Hawkesbury enjoys watching movies like "Whisperers, The" and Flower arranging. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Contour. zobacz
OdpowiedzUsuńChyba od zawsze chciałam mieć przepiękny ogród, ale jeszcze nie mam pomysłu, w jaki sposób się wszystkim zająć. Myślę jednak, że ciekawą propozycją będą dla mnie informacje na stronie https://darlowo.info/index.php/83-biznes/5783-ogrod-oaza-spokoju,25 . Koniecznie sobie zerknijcie, jeśli szukacie również jakiś inspiracji na wiosnę.
OdpowiedzUsuń